Gdynia co warto zobaczyć
Architektoniczne skarby modernizmu lat 30-tych to tylko jeden z przykładów. Co jeszcze warto zwiedzić będąc w tym mieście?
Skwer Kościuszki i molo.
Najpopularniejsze miejsce na mapie Gdyni i obowiązkowy cel spaceru każdego zwiedzającego turysty. Najczęściej właśnie tutaj organizowane są miejskie koncerty i imprezy. Nadmorski deptak pełen jest kafejek i sklepików z pamiątkami. Warto zobaczyć cumujące przy nabrzeżu okręty, zwiedzić pokład niszczyciela “ORP Błyskawica” i zobaczyć żaglowiec “Dar Pomorza”.
Molo Orłowo.
Urocze, drewniane molo w malowniczej południowej dzielnicy Gdyni z o wiele mniejszą liczbą zwiedzających niż w Sopocie. Oferuje przepiękne widoki na pobliski Klif Orłowski, będący fragmentem Zatoki Gdańskiej. Długi na 650m, stromy, zalesiony brzeg to idealne miejsce na romantyczny spacer.
Muzeum Emigracji.
Warto odwiedzić to miejsce, by dowiedzieć się czegoś o historii polskiej emigracji. Multimedialne muzeum znajduje się w gmachu Dworca Morskiego, skąd odpływały niegdyś transatlantyki. Poznasz losy sławnych i zupełnie anonimowych Polaków na świecie. Możesz poczuć się przez chwilę jak pasażer III klasy, a także poznać migracyjną rzeczywistość czasów komunistycznych.
Centrum Designu.
Znajdująca się na terenie Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego instytucja wspiera design i działalność kreatywną oraz promuje wszelkie pomorskie projekty z nimi związane. Tu organizowane są liczne pokazy, warsztaty i wystawy architektoniczne, wzornicze, graficzne, modowe i technologiczne. Warte zwiedzenia.
Teatr Muzyczny w Gdyni.
Największy teatr muzyczny na terenie Polski, a zarazem drugi największy teatr w kraju. Tutaj odbywają się największe imprezy muzyczne i kulturalne. Istniejący od 1958 r. teatr w ciągu swojej działalności wystawił ponad 340 premier. Realizuje nie tylko spektakle i koncerty, ale również wystawy czy gale.
Gdynia to miasto aktywnego rozwoju, biznesu, kultury i turystyki. Jest jednym z najbardziej rozwiniętych miast w Polsce pod kątem biznesu. Warto wybrać się do niej chociażby na weekend, by poczuć rytm, którym żyje.